O byciu szefem kuchni słów kilka

0
53

Jestem szefem kuchni i jestem z siebie dumna. A wierzcie mi lub nie, ale stało się to całkiem przypadkowo. Wprawdzie miałam troszkę doświadczenia w gastronomii, ale już wykształcenia kierunkowego – żadnego. Po daremnie wybranych studiach szukałam w życiu czegoś, co mogłabym robić z przyjemnością. I praca kucharza wydawała się być fascynującą. Niekoniecznie dobrze płatną, ale w życiu pieniądze nie są najważniejsze.
W poszukiwaniu kolejnego miejsca zatrudnienia trafiłam do wspaniałego bistro. Szefowa z pasją, zaangażowana i pomysłowa. Miałam być zaledwie pomocą kucharza, ale tamten zrezygnował w ostatniej chwili i na mnie spoczywał obowiązek organizacji otwarcia lokalu. Wyszło doskonale, menu, które skomponowałam okazało się strzałem w dziesiątkę a liczne pochwały z sali utwierdziły mnie w przekonaniu, że to faktycznie jest to co chce w życiu robić. Kulinaria z dnia na dzień stały się dla mnie niesamowitą i szaloną przygodą. I pomimo, że otrzymałam masę fantastycznych propozycji zawodowych wciąż pracuję w miejscu, które dało mi tą niesamowitą szansę.